"Mamooo, zrób proszę dla mnie kawę w takim samym kubku, jaki TY masz!"
"Hmmm. Jasne, Anielko, tylko najpierw muszę... zrobić taki kubek". :)
Tak właśnie zaczyna się ta historia. Nigdy nie przypuszczałam, że odważę się na ten krok, choć zawsze marzyłam o swoim małym biznesie. Nadszedł jednak pewien niedzielny poranek, kiedy to moja 3-letnia córeczka, jedną niewinną prośbą, dmuchnęła w moje żagle.
Cóż, wielką frajdą jest spełniać dziecięce marzenia. A jeśli to marzenia własnych dzieci, to już nie ma wyjścia. Wypływamy!
Robimy fajne rzeczy i dzielimy się nimi z innymi superrodzinkami. Poznajmy się.
Jesteśmy 2+2: Mama, Tata, Anielka, Helenka.
Szczerze uwielbiamy każdy spędzony wspólny czas, ale nasze szczególne momenty to właśnie te wspomniane poranki, co sobotę i niedzielę. Mamy nawet na nie swoją nazwę, to coffee time - czas na przytulasy i wygłupy, koniecznie w łóżku i koniecznie z kawą (dla dzieci w wersji spienione mleczko :)).
To taki nasz rytuał, do którego, jak się okazało zabrakło tylko odpowiednich kubeczków.
Czy nie uważacie, ze w tej codziennej bieganinie, pośpiechu, pomiędzy żłobkami, przedszkolami, szkołami, pracami, obiadami i wszystkimi innymi zajęciami, takie chwile - te "tylko nasze", to coś nie do przecenienia?
I czy nie stają się one o stokroć milsze, gdy towarzyszą nam wtedy wyjątkowe, piękne przedmioty, które zapisują wszystkie ciepłe i przyjemne wspomnienia, jak uroczy pamietnik?
Idę o zakład, że Wasze małe Miłości też lubią Was naśladować, jak mnie moja Anielka. Jaka to radość podarować im do tego okazję.
Zapraszamy po kubeczki Anielkowe.
Celebrujmy rodzinną bliskość!